Tarta z pomidorkami, szpinakiem i serkiem mascarpone to niekwestionowana królowa imprez odbywających się w naszym domu. Oszałamiająco prosta w przygotowaniu, na idealnie kruchym spodzie. Tutaj nie ma co się rozpisywać, jej po prostu trzeba spróbować 🙂
Składniki:
Kruchy spód:
- 250 g mąki pszennej,
- 150 g zimnego masła,
- 1 jajko,
- 1 łyżka wody lub mleka.
Masa z serkiem mascarpone:
- zeszklona szalotka / cebulka,
- 250 g serka mascarpone,
- 150 g gęstej śmietany np. 18%,
- 2 jaja,
- sól i pieprz do smaku,
- 6-7 pomidorków cherry,
- szpinak mrożony wedle uznania.
Przygotowanie:
Na początek zajmij się kruchym spodem. Do miski z przesianą mąką dodaj zimne masło podzielone na mniejsze części i jajo. Rozetrzyj w palcach, dodaj wodę i jak najszybciej postaraj się uformować kulę – im szybciej tym lepiej 🙂
W trakcie zagniatania przydaje się mieć wcześniej odsypaną mąkę – dodatkowe ok. 1/3 szklanki – w razie gdyby ciasto nie odchodziło od dłoni.
Ciasto wstaw do lodówki na ok. 30 minut i nastaw piekarnik na 190 stopni góra – dół. Następnie kamionkową formę na tartę wyłóż ciastem (można rozwałkować), spód i boki dokładnie nakłuj widelcem. Piecz w rozgrzanym piekarniku przez 20-25 minut lub do złotego koloru.
W między czasie możesz przygotować masę. Wszystkie składniki poza pomidorkami i szpinakiem umieść w jednym naczyniu, dopraw i wymieszaj. Wylej na ostudzony spód (ciasto nie rozmięknie się, chociaż mnie nie chce się zwykle czekać), ułóż pomidorki przekrojeniem do góry i szpinak. Zapiekaj całość ok 35-40 minut, po 15 minutach od upieczenia możesz zaczynać kroić tartę.
PS. Na zdjęciu powyżej tarta jeszcze przed upieczeniem … po nie zdążyłam zrobić zdjęcia ;))
Żartowałam.
Człowiek pozuje do zdjęć, a tu kita uwagi się domaga 😉
Przepis na tę tartę mam w swoich zasobach od ładnych kilku lat, sama się dziwię dlaczego dopiero teraz zdecydowałam się go opublikować. Mam nadzieję, że zasmakujesz się w nim tak jak ja i nasi znajomi. Wszelkie podziękowania należą się koleżance Monice, która nie dość że świetnie gotuje to jeszcze z chęcią dzieli się swoimi przepisami 🙂