Jeżeli kojarzysz naszą sypialnię to wiesz, że do tej pory łóżko pokazywałam raczej niechętnie. Po prostu nie było czym się chwalić, bo łóżko takie jak ich wiele (dosłownie). Kupione w Ikea niby na chwilę, a zostało na zawsze. Nie ukrywam, że nie darzyłam go szczególną sympatią, od czasu do czasu próbowałam je także odczarować romansując z różnymi deseniami bielizny pościelowej, jednak efekt wciąż mnie nie zadowalał. Każda kolejna próba zmian tylko potęgowała moje pragnienie posiadania eleganckiego łóżka w stylu New York. Momentem …
Czytaj więcej
Pościelove. W tym jednym słowie w sposób najkrótszy z możliwych zawiera się powracająca do mnie jak bumerang miłość do sypialnianych tekstyliów. Uderza raczej znienacka, krzyżuje wszelkie plany konsolowo-roletowe i rujnuje plany budżetowo-szlabanowe. Taki już jej urok 😉 Szczerze? To boli mnie serce za każdym razem kiedy wchodzę do naszej sypialni o której pisałam TUTAJ. Oczywiście są dni, kiedy kompletnie udaje mi się nie zwracać uwagi na nasze łóżko, bo co mi innego pozostało? Miało być tylko na chwilę, a stoi już …
Czytaj więcej
Dziewiątego lipca miałam przyjemność wzięcia udziału w otwarciu kolejnego sklepu sygnowanego marką Mint Grey. Pierwszy sklep zlokalizowany przy ulicy Kopernika 8 w Warszawie swoją działalność rozpoczął dwa lata temu i od tej pory nie przestaje zachwycać swoich Klientów wyselekcjonowanym towarem, doborem detali oraz tworzeniem pięknych aranżacji. Godzina zero wybiła równo o 13-stej, dzięki ogromnemu zaangażowaniu Właścicielki Magdaleny Zajączkowskiej, rodziny, przyjaciół i znajomych wszystko udało dopiąć się na ostatni guzik. Asortyment skupia się na Nowojorskim Stylu Klasycznym (NYSC), czyli stylu otwierającym …
Czytaj więcej
Kilkakrotnie wspominałam o naszej sypialni przy okazji serwowania na blogu różnorakich inspiracji na to pomieszczenie. Jej wyposażenie pod względem docelowości jest moją solą w oku, wszystkie meble zostały zakupione tymczasowo na 5 lat (oby!). Nie od dziś wiadomo, że to co na chwilę ma tendencję do zostawania na dłużej – o ile nie na zawsze. W ciągu trzech lat od wprowadzenia się do domu sypialnia przeszła naprawdę długą drogę aby wyglądać tak jak obecnie. Na początku była podłoga i styropian …
Czytaj więcej
„Nigdy nie wiesz, kiedy wiedza pozornie bezużyteczna okaże się potrzebna.” Powyższa myśl towarzyszyła mi przy tworzeniu tego wpisu. Natchniona naszymi ostatnimi zakupami muszę wspomnieć o rozmiarach pościeli. Zaopatrując się w wypełniacze do poszewek w IKEA nawet przez myśl mi nie przeszło, że nie są one standardowe jak na ogólnie przyjęte w PL rozmiary. Tak na długie miesiące ugrzęzłam pomiędzy trzeba wymienić, a szkoda mi – są inne wydatki 😉 W końcu upragniony reset z rodziną w Poznaniu, kilka babskich wycieczek …
Czytaj więcej