Dziewiątego lipca miałam przyjemność wzięcia udziału w otwarciu kolejnego sklepu sygnowanego marką Mint Grey. Pierwszy sklep zlokalizowany przy ulicy Kopernika 8 w Warszawie swoją działalność rozpoczął dwa lata temu i od tej pory nie przestaje zachwycać swoich Klientów wyselekcjonowanym towarem, doborem detali oraz tworzeniem pięknych aranżacji.
Godzina zero wybiła równo o 13-stej, dzięki ogromnemu zaangażowaniu Właścicielki Magdaleny Zajączkowskiej, rodziny, przyjaciół i znajomych wszystko udało dopiąć się na ostatni guzik.
Asortyment skupia się na Nowojorskim Stylu Klasycznym (NYSC), czyli stylu otwierającym drzwi do najpiękniejszych inspiracji. Jego kwintesencją jest nienachalna i ponadczasowa prostota charakteryzująca się niezwykłą dbałością o detal. Znajdziemy tu niebanalne oświetlenie, ponadczasowe tapicerowane meble, bogactwo faktur i pięknych wzorów.
Sklep zlokalizowany jest przy ulicy Makolągwy 21 (wjazd od ulicy Roentgena) w dzielnicy Ursynów. Już dziś serdecznie zapraszam Was na wycieczkę po nowej lokalizacji na wnętrzarskiej mapie Warszawy.
Mint Grey w swojej ofercie posiada nie tylko meble i dodatki, znajdziemy tu także szeroki wybór tapet w znacznej części znanym Wam z zagranicznych inspiracji. Będąc na miejscu nie chce się w ogóle ze sklepu wychodzić, wszystko to za sprawą świetnie wyważonej ekspozycji, przemiłej atmosfery i profesjonalnej obsługi.
Na początek chcę Wam pokazać regały ekspozycyjne z osadzoną na plecach tapetą w stonowany treliaż i wkomponowanych pomiędzy kolejne segmenty oświetleniem. To rozwiązanie może spokojnie nas zainspirować do stworzenia biblioteki w domowym zaciszu.
Złote krzesła o łukowatym oparciu są bardzo wygodne, w przyszłości na pewno pokuszę się o zamówienie podobnych na szczyty naszego stołu. A Wam jak się podobają?
W strefie wypoczynkowej znajdują się przepiękna pikowana sofa oraz oryginalne fotele i dodatki. Kolor sofy świetnie współgra z miętową tapetą, niklem i beżowymi-czarnymi abażurami lamp.
Przepiękny i perfekcyjnie wykonany masywny żyrandol. Dzięki dołączonym abażurom przyjemnie rozprasza światło. Gdybym raz jeszcze wybierała lampę do jadalni na pewno wisiałaby u nas.
Jednak to sypialnia jest moim faworytem. Tapicerowane łóżko z zagłówkiem prezentuje się niezwykle dostojnie na lustrzanej ścianie. Nie brakuje tu pięknej, białej pościeli i wyjątkowej aranżacji w postaci asymetrycznych stolików nocnych. Chyba pora budować nowy dom! 🙂
Co sądzicie o tej lampie? Osobiście przekonywałam się do niej kilka godzin, teraz jestem już pewna, że jest w-y-j-ą-t-k-o-w-a!
Na koniec zagadka, co kupiłam na otwarciu? Podpowiem, że dwie rzeczy w tym jedną występującą w liczbie parzystej. Rozwiązanie już wkrótce!
Wszystkie dynamiczne zdjęcia, czyli te z venuskowej perspektywy powstają dokładnie w taki sposób i nie jest to zasługa wypitego szampana 😉
Magda jeszcze raz serdecznie gratuluję, inspirowałaś mnie i nadal inspirujesz. Życzę wiernych Klientów i kolejnych sklepów tym razem poza Warszawą!